10 mar

Pola Wasilczyk – PRZEMIANY STYLU TWÓRCZOŚCI … : V. Teatr

V.   TEATR

„Teatr jako zjawisko niepowtarzalne zapisuje się jedynie w pamięci tych, którzy go doświadczyli swą żywą obecnością. Przez wieki ludzie szukali narzędzia, które byłoby w stanie zatrzymać czas, uchronić przeżycie artystyczne od zapomnienia. Już starożytni Grecy mieli potrzebę uwieczniania scen teatralnych na wazach, dlatego możemy dziś odtworzyć oryginalne figury tancerzy oraz aktorów, ich stroje i nakrycia głów.”149 Fotografia teatralna narodziła się dzięki rozwojowi możliwości technicznych aparatu fotograficznego i razem z nimi ewoluowała. „Fotograf-artysta pracujący w teatrze musiał znać język teatru, przenikać jego tkankę, a niekiedy stworzyć w niej pewne pęknięcia. Cała rzecz polega na przekroczeniu własnego języka oraz na ciągłym poszukiwaniu nowych środków wyrazu. Wtedy dopiero możliwe jest dojście od zwykłego fotoreportażu do autonomicznej sztuki”150

Fotografię teatralną możemy podzielić na: fotografię dokumentacyjną, która spełniała rolę uwieczniania wyglądu sceny, aktorów grających w danych przedstawieniach, a także same sytuacje sceniczne oraz fotografię portretową aktorów w roli, a także poza pracą. Jej historia sięga połowy XIX wieku, kiedy to powstały pierwsze pozowane zdjęcia kostiumowe, wykonane w pracowniach artystycznych m.in. Gasparda-Félixa Tournachona w Paryżu czy Franza Hofstaengela i Josepha Alberta w Monachium. W 1871 roku w Oberammergau podczas przedstawień pasyjnych powstały pierwsze zdjęcia sceniczne. Wtedy fotografia artystyczna zaczęła pełnić funkcję dokumentacyjną. Natomiast pierwsze portrety aktorów wykonano w 1876 roku, kiedy to w miejscowości Bayreuth trwały przedstawienia festiwalowe. Koniec lat osiemdziesiątych dziewiętnastego wieku dał początek zdjęciom wykonywanym w zamkniętej przestrzeni artystycznej. Było to możliwe dzięki rozwojowi oświetlenia elektrycznego, a także rozwinięciu technik fotograficznych.151

W Polsce fotografią teatralną zajmowano się już w pierwszym okresie pojawienia się medium, jakim był – aparat fotograficzny. Głównymi fotografami teatralnymi byli między innymi: Karol Beyer, Aleksander Karoli, Jan Mieczkowski, Walery Rzewulski, Konrad Brandel, Awit Szubert. Wyżej wymienieni artyści zaczynali od fotografii portretowej aktorów. Karol Beyer około 1845-1850 roku, w Warszawie wykonał portret prywatny aktorki Leontyny Halpertowej – jest to pierwsza polska fotografia teatralna w formie dagerotypu. Udoskonalenie technik reprodukcji spowodowało przeniknięcie fotografii teatralnej do prasy, co z biegiem czasu nadało jej nowe funkcje, m.in. informacyjną i reklamową. Zdjęcia z przedstawień przynosiły obustronne korzyści – gazeta zyskiwała czytelników, a teatr reklamę. Helena Modrzejewska jako pierwsza polska aktorka, pokazała, jak skutecznie można wykorzystać medium fotografii do promocji własnego wizerunku. Edward Hartwig, obok Benedykta Jerzego Dorysa, Grażyny Wyszomirskiej i Wojciecha Plewńskiego należy do mistrzów tej dziedziny.152 Bardzo duża cześć twórczości Edwarda Hartwiga jest związana z fotografią teatralną. Współpracował z licznymi teatrami   m.in. z Teatrem Wielkim w Warszawie, Operą Narodową, Teatrem Współczesnym w Warszawie, Teatrem „Ateneum” czy Teatrem Polskim, ale także Teatrem „Lalka” i Operetką Warszawską oraz wieloma innymi, w całej Polsce. Fotografia teatralna stała się z czasem bardzo ważnym obszarem jego działalności. Jak wspominał:

„Przez kilkadziesiąt lat fotografowałem przedstawienia i premiery. Pokochałem tę teatralną fotografię, dającą możliwość współuczestnictwa w kreacji, w tajemnicy sceny.”153

Zarabianie wrażeniowe” – tak Edward Hartwig określał swoją wieloletnią pracę nad fotografią teatralną. Teatr niemal od zawsze gościł w domu rodziny Hartwigów. Już Ludwik Hartwig fotografował aktorów, natomiast mały Edward asystował w teatrze, a nawet odegrał kilka małych ról. W rodzinnym domu znajdowała się obszerna biblioteka teatralna, przywieziona jeszcze z Moskwy. Od najmłodszych lat artysta pomagał ojcu w pracy fotografa teatralnego. Nosił sprzęt, bywał za kulisami i na premierach. Ponadto lubelska pracownia przy ulicy Narutowicza mieściła się w bezpośrednim sąsiedztwie teatru. Trudno więc dziwić się, że tak chętnie podjął zadanie fotografowania w teatrze, który stał się dla niego ważnym obiektem zainteresowania. W teatrze zrealizował wiele znakomitych prac – obok dobrze oświetlonych, uwidaczniających wszystkie szczegóły scenerii zdjęć, wykonywał wiele przetworzeń obrazu. Fotografował najwybitniejszych twórców polskiego teatru, między innymi Tadeusza Kantora, Tadeusza Fijewskiego, Adama Hanuszkiewicza, Erwina Axera czy Adama Kiliana, od współpracy z którym zaczęła się fotograficzna działalność Hartwiga.

Kiedy Edward Hartwig w 1951 roku zamieszkał w Warszawie, zacieśnił swoje stosunki ze środowiskiem artystycznym. Bywalcy kawiarni „Kopciuszek”, odwiedzali Hartwiga w jego pracowni, która znajdowała się nad tym lokalem. Stał się rozpoznawalny, co zaowocowało licznymi zaproszeniami na premiery teatralne. Pierwszą z nich był spektakl „O rybaku i złotej rybce” w inscenizacji Juliana Kiliana. Następnie artysta fotografował premierę za premierą, robił portrety aktorom, reportaże zza kulis, z prób, z pracowni teatralnych. Przez trzydzieści lat współpracy z teatrem Hartwig wykonał ponad tysiąc zdjęć. Nie tylko fotografował spektakle i aktorów, jako jeden z niewielu, utrwalił momenty powstawania przedstawień za kulisami. Ukazał swoją wielką pasję do teatru:

„Od pierwszego kontaktu ze sceną zafascynowała mnie atmosfera teatru, tej pół-realności i poł- fikcji. Ktoś kiedyś napisał w recenzji, że: Hartwig wchodzi tam, gdzie napis woła: „Wstęp wzbroniony”.”154

Uwiecznił wszystkich, którzy przyczynili się do narodzin spektaklu: garderobiane, charakteryzatorów, malarzy, krawców, scenografów i innych. Prawdziwego ducha teatru odnalazł dopiero na zapleczu – w pracy tych, których widzowie nie oglądają na scenie: scenografów, maszynistów, pracowników technicznych. Jako pierwszy wprowadził widza za kulisy, pokazując wszystko, co do tej pory było skrzętnie ukrywane. Twarz aktora przestała być jedyną twarzą teatru. Publiczność mogła przypatrzyć się ludziom działającym poza sceną, dzięki którym powstawało dzieło sztuki teatralnej.

Na zdjęciu „Realizatorzy projektów” prezentował ich z „przymrużeniem oka”. Wśród chaosu szczegółów odnajdujemy trzy postacie, które mają głowy zasłonięte kubłami malarskimi. Wprawdzie tytuł określa, kim są przedstawione postacie, nigdy nie wychodzące na scenę, ale ich twarzy nie poznajemy i tym razem. Zdjęcia Hartwiga charakteryzuje duże poczucie humoru i dystans do otaczającego świata. Oglądamy na nich oderwane od pierwotnego znaczenia przedmioty, zwykle znajdujące się na zapleczu sceny, rozpoznajemy szczotki na kiju, kubły z farbami czy wieszaki na ubrania. Hartwig często unikał realistycznego ujmowania rzeczywistości.

„Charakterystyczne dla niego są rytmizacje, zabawa kształtem i formą. Za przykład może posłużyć fotografia zatytułowana „Szczotki malarskie”, która przedstawia… szczotki malarskie. Zawieszone równo obok siebie, tworzą ładną plastyczną kompozycję. Trudno jednak nie pomyśleć: „ja nigdy bym nie zwrócił na nie uwagi”.”155

Artysta zdał sobie więc sprawę z tego, że w przestrzeni poza spektaklowej znajdują się najciekawsze obiekty.

„W teatrze wszelkie plastyczne i formalne chwyty są dla fotografa dozwolone, mogłem pofolgować wyobraźni. Stale jeździłem po Polsce. Zaprzyjaźniłem się z ludźmi teatru. Telefonowali do mnie: dzisiaj przymiarka, jutro malujemy horyzont… Jechałem. Zamiast siedzieć i czekać na premierę, zaglądałem wszędzie. Bywałem w teatrach Krakowa, w Kielcach u Byrskich, we Wrocławiu – by fotografować pantomimę Tomaszewskiego. Starałem się pokazać, jak ruch zastępuje w pantomimie słowo. Ujawniały się moje zainteresowania. Mogłem przedstawiać swój własny fotograficzny teatr wyobraźni.”156

Wieloletnia współpraca z teatrem zaowocowała albumem wydanym w 1969 roku 157Kulisy teatru” oraz wystawami pod tym samym tytułem – w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie (1963) , w warszawskiej Zachęcie (1975), Stara Galeria ZPAF, Warszawa (1999).

Album pod tytułem ,,Kulisy teatru” zawiera zdjęcia z teatru lalkowego i baletu. Na tych fotografiach łatwo dostrzec motyw impresjonistyczny. Na zdjęciach baletnic widać podobieństwo do tancerek malowanych przez Edgara Degasa. Hartwig często ukazywał taniec poprzez rozmycie obrazu, zatarcie konturów, co dawało wrażenie ruchu, przypominając malarstwo impresjonistyczne. Interesujące są zdjęcia tancerek znajdujących się za kulisami. Ich smukłe ciała artysta ukazuje jako graficzne znaki, nie ujawniając cech indywidualnych. Jako jeden z nielicznych pokazał teatr od nieznanej widzom strony, kulisy, które dotąd były tajemnicą. Obcowanie z dziełami sztuki teatralnej, fotografowanie życia teatralnego, wniosło nową wartość do twórczości Edwarda Hartwiga. W 1978 roku wydał kolejny, ważny album „Wariacje fotograficzne. ” Tak o nim pisał :

„Teatr jest w jakimś sensie tworem sztucznym i ja nasiąkłem tą sztucznością, piękną i wspaniałą i pod tym wpływem zrobiłem ten album. (…) to są nieprawdziwe sytuacje stworzone przeze mnie. Ja tu robię własny teatr.”158

Na stronach tego albumu artysta pokazał świat teatru wykreowany przez siebie. Pojawia się tam roztańczony z multiplikowany balet, rytm, powtarzalność ruchu i gestów.

Dzięki pracy w teatrze Hartwig miał pewną niezależność i swobodę działania. W przerwach między premiami spektakli, do których robił zdjęcia, mógł wyjeżdżać z Warszawy po to, by fotografować pejzaże. Pod wpływem teatru jego sposób patrzenia na świat ulegał zmianie. Zainspirowany tym klimatem i otaczającą go tajemniczością stworzył niepowtarzalne kompozycje – bliskie surrealizmowi albo abstrakcji. Realizowane przez artystę powiększenia zdjęć zadziwiają wirtuozerią wykonania. Oglądając fotografie autorstwa Edwarda Hartwiga, mamy wrażenie, że teatr jest żywy, że sztuka wciąż się toczy dalej. Zawdzięczamy mu udokumentowanie wielu spektakli teatralnych ważnych dla historii Polski. Sam mówił: ,,To co wykonywałem, było niezłe technicznie. Było też efektowne, może nawet „tanie” w jakiś sposób, efekciarskie i podobało mi się ze względu na wartość reklamową…159 Część fotografii Edwarda Hartwiga wykonywanych na zlecenie różnych instytucji, z którymi współpracował, miała określone przeznaczenie. Stanowiła dokumentację   przedstawień i służyła reklamie teatru.

Oprócz zdjęć wykonywanych na zlecenie, chętnie fotografował aktorów w czasie ich charakteryzacji oraz skoncentrowanych przed rozpoczęciem przedstawienia. Właśnie w takich momentach udało mu się utrwalić szereg artystów polskich. Przykładowo Gustawa   Holoubka   uchwycił   w głębokim   zamyśleniu   nad   swoją   rolą, a Andrzeja Łapickeigo z Teatru Współczesnego w Warszawie, kiedy podglądał widownię zza zasuniętej kurtyny. Uwiecznił takie osoby jak: Kalina Jędrusik, Jacek Woszczerowicz, Jan Świderski, Zofia Morozowska czy Nina Andrycz. Portrety aktorów wykonane przez Edwarda Hartwiga weszły na stałe do kanonu ikonografii teatralnej. Edward Csató, wybitny znawca teatru, napisał w słowie wstępnym do albumu Hartwiga „Kulisy teatru”:

„Hartwig odkrył, że przedmiotem do fotografowania jest w teatrze wszystko. Osobliwie zadziwiające wśród fotogramów są te, które ukazują najzwyklejsze obiekty, nie tylko przez formalną doskonałość swej kompozycji, ale przede wszystkim przez natężenie liryzmu, przez swój wewnętrzny, uczuciowy związek z całością tematu.”160

Fotografia teatralna artysty, legendy polskiej fotografii pokazuje, że zawsze postrzegał rzeczywistość jak malarz, grafik i poeta. Udowadniał to przez dziesięciolecia w kolejnych cyklach fotografii. Wymyślał własne techniki zaskakiwał ich efektami, zadziwiał niekonwencjonalną kompozycją, nasyceniem czerni, czystością bieli, maskami, rastrami, a w końcu nawet kolorem. Obiektywem kreował swój własny teatr wyobraźni. Pokazywał całą gamę różnych sposobów widzenia fotograficznego. W tym widzeniu zawsze był bardzo nowatorski i nowoczesny. Edward Hartwig w swojej fotografii teatralnej osiągnął zadziwiającą umiejętność połączenia abstrakcyjnych wartości kompozycji z dokumentalną funkcją fotografii, ukazującą ludzi i sceny teatralne.

 

il. 61. Edward Hartwig „Soliści baletu: Felix Pawelec z żoną”, rok 1928

 

il. 62. Edward Hartwig „Ćwiczenia baletu”, ok. 1965

 

il. 63. Edward Hartwig „Problemy”, 1951

 

il. 64. Edward Hartwig „Balet amerykański”, 1960

 

il. 65. Edward Hartwig “Zakochani” albo “Splot ramion”, spektakl Wrocławskiego Teatru Pantomimy, 1960 lub 1969

 

il. 66. Edward Hartwig “Kulisy teatru” wyd. Arkady, Warszawa 1969

 

il. 67. Edward Hartwig “Kulisy teatru” wyd. Arkady, Warszawa 1969

 

il. 68. Edward Hartwig „fragment jednego ze spektakli Henryka Tomaszewskiego”

 

il. 69. Edward Hartwig „Portret”

 

il. 70. Edward Hartwig „Scena z baletu Pożądanie Grażyny Bacewicz”, 1973

 

il. 71. Edward Hartwig „Roman Wilhelmi, plakat teatralny, fotografia oryginalna ze spektaklu “Czekając na Godota”” , 1971

 

il. 72. Edward Hartwig „Kompozycja”, 1991

 

il. 73. Edward Hartwig „Warszawa”, 1992

 

 

_________

PRZYPISY

149Ankiersztejn Marta, Znieruchomieć w atelier, http://www.teatr- pismo.pl/archiwalna/index.php?sub=archiwum&f=pokaz&nr=960&pnr=47 (dostęp: 19.08.2018)
150 Ankiersztejn Marta, Znieruchomieć w atelier, http://www.teatr- pismo.pl/archiwalna/index.php?sub=archiwum&f=pokaz&nr=960&pnr=47 (dostęp: 19.08.2018)
151 Waniecka Agnieszka, Fotografia teatralna, http://encyklopediateatru.pl/hasla/59/fotografia-teatralna (23.06.2018)
152 Pavis Patrice, Słownik terminów teatralnych, przeł. i oprac. Sławomir Świontek, Wrocław – Warszawa – Kraków 1998.
153 Wójcik Jerzy, Edward Hartwig: „Kulisy teatru, „Rzeczpospolita” 02.04. 1999 r. w dziale „Kultura”.
154 Hartwig Edward, Kulisty Teatru, Arkady, Warszawa 1969.
155 Bogusz Marian, Kilka uwag o fotografii teatralnej, „Fotografia”, nr 4, 1954.
156 Wójcik Jerzy, Edward Hartwig: „Kulisy teatru, „Rzeczpospolita” 02.04. 1999 r. w dziale „Kultura”.
157 http://edwardhartwig.pl/pl/prace/teatr-i-film (dostęp: 25.07.2020)
158 Culture.pl, Ja tu robię własny teratr, https://culture.pl/pl/superartykul/ja-tu-robie-wlasny-teatr-fotografie- edwarda-hartwiga (dostep: 08.08.2020)
159Ankiersztejn Marta, Znieruchomieć w atelier, http://www.teatr- pismo.pl/archiwalna/index.php?sub=archiwum&f=pokaz&nr=960&pnr=47 (dostęp: 07.04.2018)
160Csató Edward, Maski teatru Edwarda Hartwiga, [w:] Edward Hartwig „Kulisy teatru”, Warszawa 1962.