14 sie

IKONY – Iwona Suszycka

cykl: REKOMENDACJA /Sylwester Hawrył/

Temat czasu i jego przemijania od zawsze jest obecny w sztuce. Potrzeba zbadania, dotarcia do fundamentów naszych korzeni, jak i chęć odświeżania wspomnień, jest dla nas czymś naturalnym, choć nieczęsto mamy okazję oglądania interpretacji tego zagadnienia w tak spersonalizowanej formie.

Każda świadoma próba wniknięcia w naszą historię życia może działać na nas terapeutycznie. Często, sięgając do wspomnień, podejmujemy próby analizowania ponownie naszych doświadczeń, a najczęściej  instynktownie wypieramy to, co nas kiedyś uwierało.

Czy w tym przypadku próba cofnięcia się w przeszłość była próbą ukrycia siebie z tamtych lat?

Rozpamiętywanie się w tym, co bezpowrotnie odeszło, było dla Iwony nieodpartym impulsem do działania. Na podstawie strzępów minionych lat, ocalałych już tylko na startych fotografiach, powstał bardzo ciekawy osobisty cykl prac. Na duże uznanie zasługuje bardzo kreatywny sposób interpretacji tych wspomnień, sporym pozytywnym dopełnieniem całości jest świadome użycie archaicznej autorskiej techniki, która bez wątpienia idealnie wpisała się w treść przedstawionych fotografii, tworząc przy tym niepowtarzalny klimat tej prezentacji.

 

                                                                                                                                Sylwester Hawrył

 

 

Iwona Suszycka (1975) Warszawa

Absolwentka Wydziału Informatyki George Mason University, USA oraz WIT pod Auspicjum Polskiej Akademii Nauk w Warszawie.

Medium fotografii jest nieodłączną częścią jej codzienności od 17 roku życia.

Z wyróżnieniem ukończyła Warszawską Akademię Fotografii. Obecnie studentka roku dyplomowego Studium Fotografii ZPAF, przy Związku Polskich Artystów Fotografików w Warszawie.

Uprawia fotografię raczej kreacyjną niż dokumentującą, stąd subiektywny i emocjonalny charakter jej projektów artystycznych. W procesie twórczym porusza problematykę psychologiczną i problem społeczny. Eksperymentuje z wieloma formami, sięgając m.in. po kolaż, fotografię natychmiastową, cyfrową, analogową, a także dziewiętnastowieczne techniki alternatywne.

Pracuję przeważnie z sobą samą, chociaż nie zawsze. Sięga również po rodzinną fotografie archiwalną.

Prace jej charakteryzuje „performance”, często o tle freudowskim.

Laureatka Trampoliny na FotoArtFestiwal w Bielsko-Białej w 2021 roku.

W dorobku artystycznym ma wiele wystaw indywidualnych i zbiorowych na terenie Polski i zagranicą.

 

IKONY

Stare albumy rodzinne towarzyszą mi od dzieciństwa. Od najmłodszych lat, przeglądałam je z dziadkami. Zadawałam wtedy pytania i zazwyczaj, otrzymywałam na nie zadawalające odpowiedzi. Chociaż nie zawsze były one jednoznaczne i klarowne. Mimo tego, zawsze identyfikowałam się z postaciami z tych fotografii.

Teraz, mając prawie 50 lat bardzo porusza mnie powrót do tych obrazów. Obcowanie z nimi od dziecka, spowodowało, że wrosły we mnie. Są częścią mej codzienności.  Zaadoptowałam je jako swoje. Stanowią mój, wydawałoby się żelazny fundament życiowy.

Od jakiegoś czasu zaczęłam zastanawiać się, czy i jak bardzo… moja podświadoma potrzeba umiejscawianie się w tych korzeniach, przyczyniła się do przepisania historii postaci z kadrów pod swoje potrzeby. Ile prawdy jest w moim postrzeganiu własnego ukorzenienia?

Czas zaciera … i ukrywa to co niewygodne. Czas … usuwam w niepamięć. Czas tworzy nowe.

My sami, sławiąc przeszłość, często ją uszlachetniamy i ikonizujemy jej bohaterów. Przysposabiamy rodzinne historie, nadając im własną, nierzadko wybielone narracje ówczesnych relacji i okoliczności.

Wynikiem tych nurtujących przemyśleń, było podjęcie próby opowiedzenia
o nich. Nadania im namacalnej formy. Zmierzenia się z nimi.

Powyższe dociekania, mają też drugi wątek. Wysławiane wyobrażenia o przodkach podszyte są równolegle niezgodą na narzucone przezeń schematy wizerunku członków mojej rodziny. Pokłosiem tych rozważań, jest cykl prac „Bez Algorytmu”. Seria ta jest swoistą rozprawą nad własną, rzeczywistą tu i teraz tożsamością. Bycie wgryzionym w wyidealizowane historię rodzinną, trudno jest odnaleźć i usankcjonować swój własny indywidualizm. Wpisano mi w rodowód bycie umysłem ścisłym i zachowywania się, jak na takowy przystało. Ubrano mnie  w  dobrze  sprawdzony  w  rodzinie algorytm. Brak w nim było miejsca na własne decyzje. Ten wypracowany do perfekcji przez pokolenia matematyków kod, miał trwać niezmieniony przez wieku. Przepływ musiał działać bez zarzutu. Start-Stop. Przetwarzanie zakończone, pora na kolejny przebieg pokolenia… matematyków.

Matematyków…moich Ikon.

Cykl „Bez algorytmu”, to wielowątkowa opowieść zbudowana na moich własnych autoportretach. Tym wspólnym mianownikiem, zaznaczam swój subiektywny i emocjonalny stosunek do formy prezentacji tej opowieści.

Każda prezentowana w nim postać, stanowi wizerunek tej części mnie, która nie wpisywała się w archetyp mojej ikonicznej rodziny. A mimo to, w ukryciu ją w sobie wytworzyłam.

Tworząc prezentowane materiały, nie tylko wydaję sobie zgodę na otwarte bycie sobą – tym błędem w wyidealizowanej matematycznej rodzinie. Ale również zezwalam im …Ikonom odejść …w chwale.

Wykorzystane do realizacji cyklu głównego techniki są wprost powiązane z sposobem postrzegania własnej relacji z postaciami z tych fotografii. Zastosowane w procesie technicznym aberracji i zniekształcenia odzwierciedlają moją świadomość o niedoskonałości jej aktorów.

Prezentowany materiał powstał z wykorzystaniem technik mieszanych (fotografie archiwalne, również z archiwum rodzinnych, przefotografowania, fotografia inscenizacje/self performance).

Wykorzystana techniki Brąz VanDyke i Cyjanotypia prezentuje moją, mimo wszystko więź z pokoleniową z przeszłością. Tą samą, która narzuciła mi ów odrzucany przeze mnie………. algorytm.

Czas… zaciera. Czas… niewygodne usuwa nie niepamięć. Czas tworzy … nowe.

A na koniec … zawsze zostają …. Ikony.

                                                                                                                                                        Iwona Suszycka

ANKIETA – materiał video ilustrujący sylwetkę Iwony Szuszyckiej w KATALOGU fotografów lubelskich:

Autorski materiał video Iwony Suszyckiej, towarzyszący wystawie IKONY w Galerii Pomost

/portret: Jasiek Skwara/

prace:

 

wernisaż

/foto Krzyś/

 

/foto Monika Jasińska/

 

/foto Michał Denis/

 

 

/foto Piotr Jaruga/

 

/foto Magdalena Chojnacka/

 

/foto Sylwester Hawrył/